Forum Muzyczne

no wiec moje skromne zdanie tez tutaj wtrace.....
podsumowujac imprezka nie wywarla na mnie jakiegos oszalamiajacego wrazenia choc nie bylo zle oczywiscie ;D wszystko zaliczone jak najbardziej pozytywnie choc bez wiekszych rewelacji tiesto zagral bardzo fajnie , bo odpuscil sobie grania tego co zawsze no wiec plus dla niego
a ogolnie scena , muzyka jak dla mnie srednio ale bawilam sie do samego konca... prawda jest jedna.... po wielu imprezach moje oczekiwania sa coraz wieksze takze w porownaniu do Godskitchen chociazby... tej imprezie troszke brakowalo no i ludzie ktorzy przyjechali tylko na tiesto i tlumy opuszczajace parkiet zaraz po jego secie --- no porazka ja tam sie bawilam do konca i impreze zaliczam do jak najbardziej udanych pozdrawiam wszystkich co sie bawili na SoS i buzki dla moich ludkow

Sopko ja tez dorzuce pare groszy od siebie. CJ Stone zagral rewelacyjnie, pare starych szlagierow i dobrze zrobionych nowych miksow, muzyka lekka i przyjemna. Nastepnie Sebastian bardzo fajnie bawil tlum, chyba najlepiej dawalo sie pobawic z tym gosciem, rewelacyjny mix Eurythmix. A potem Morillo, luknolem tylko co gra i poszlismy na piwo (wcale nie takie drogie). Kolejny Diguid moim zdanie zbyt krotko, powinien grac minimum godzine, fajny klimat gosc utrzymal, dobry mix Calabria , no szkoda szkoda ze tak krotki wystep mial. W miedzy czasie reklamy Sensation of White, nastrojowa muzyczka i konkretne fajerwerki i swietne wejscie Tiesto, na poczatek uplifting a potem coraz lepsze dzwieki i rytmy. Pierwszy raz widzialem TIESTO live ale zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie, chociaz brakowalo mi kilku waznych numerow jak np. Elements Of Life. Nie podobal mi sie Traffic, ale to w sumie taki maly szczegol. Martin zagrala calkiem fajnie troche progresywnie troche elektro mozna bylo poskakac do takiej muzy. I to w sumie dla mnie byl ostatni wystep bo zawinalem sie na pociag, slyszalem tylko z ulicy ze gra M.O.R.P.H. wlasnie uplifting'owo Ocean Lab, Going Wrong itp.

Koncert musze zaliczyc do udanych, swietna organizacja, bylo nad wyraz bezpiecznie i pogoda rewelacja, suuuuper. Przeszkadzal mi tylko namiot, zdaje sie ze Marllboro w ktorym ktos zapodawal meczaca muze, wiec jak sie siedzialo na browarku to strasznie to dawalo po uszach, poza tym bylo to slychac na stadionie tak ze mieszalo sie delikatnie z muza z glownej sceny. No i jeszcze podroz zazdroszcze tym co byli z okolic Poznania, ja jechalem ponad 10 godz masakra, mozna umrzec w pociagu .

Stadium Of Sound

Justin Timberlake w RMX Tiesta i Guru Josh Project to nie powiedzialebym Vixa to takie pchelki jak wy robia z tych nut Vixe i dzieci vixy tez prosze panstwa RMX Lovestoned w wykonaniu Tiesta jest idealny nie widze w tym utworze komerchy tak samo jak Cary Brothers - Ride (Tiesto Remix)

Hm, jezeli chodzi o mnie to event byl sredni. Zeszloroczny byl o niebo lepszy.
Nie bede sie rozpisywac zanadto. Na poczatku duzo house, praktycznie przez caly ten czas spijalam rule zwana piwem heineken w syfie. Ale towarzystwo bylo okej wiec nie przeszkadzalo zanadto. potem chyba byl Christopher Lawrence - ten typowo trance gra. Dla mnie zbyt monotonnie. Potem Duguid. Ĺťaluje ze tak krotko zagral, bo nie mial okazji pokazac co potrafi, a to co slyszalam mnie nie zachwycilo
Potem byl Tiesto - wasted na poczatek - tym zaplusowal. Reszta niezbyt. Spodziewalam sie po "takiej klasy dju" czegos wiecej. A dostalam jakis monotonny secisz. Po godzinie znowu poszlam na piwo.
Potem byl MORPh- imo najlepszy set na imprezie chociaz tez pozostawialo wiele do zyczenia, ale przynajmniej na jego secie troche potancowalam.
Tiddey - siedzenie na trybunach.
Muzycznie impreza kiepska. Ale warto bylo jechac dla tych najlepszych sztucznych ogni. Te byly jeszcze lepsze niz w tamtym roku.
Zawiodlam sie na Tijsie. Nie wiem moze po prostu za duzo wymagam? imo przereklamowany.
No to troche ponarzekalam sobie

Vinylrocker napisał(a):Justin Timberlake w RMX Tiesta i Guru Josh Project to nie powiedzialebym Vixa to takie pchelki jak wy robia z tych nut Vixe i dzieci vixy tez prosze panstwa RMX Lovestoned w wykonaniu Tiesta jest idealny nie widze w tym utworze komerchy tak samo jak Cary Brothers - Ride (Tiesto Remix)

Prawie spadlem z krzesla... nie masz pojecia co to trance, nie masz pojecia co to vixa i nie masz pojecia co to komercja... ale spoko, licze ze jeszcze napiszesz cos w tym temacie bo przynajmniej sie posmiac moge.


A teraz juz nie spamuje tylko o imprezie
W poludnie odbieram Armina i jego ziomkow z PKP, jedziemy do mnie tam male before. Ok. 19.30 jestesmy na stadionie. Na poczatek wycieczka na piwo. Ceny troche jednak za duze no ale co zrobic. Pod scena jestesmy gdzies w polowie Ingrosso, jednak za bardzo sie nie wybawilem bo nie zdazylem sie dobrze wkrecic w jego set. 21.30 - na ta godzine czekalem, wchodzi Erick Morillo, na ktorego o wiele bardziej liczylem niz na Tiesto. To co ze mna zrobil to jest szok, jak dla mnie set imprezy, fantastycznie zarowno pod wzgledem doboru kawalkow (chociaz ta Fragma na koncu jakos mi kompletnie nie pasowala) jak i technicznie. Po prostu cudowny set brak mi slow. Po secie Ericka szybko wyskoczylem do WC bo wiedzialem ze za nim przebije sie przez ludzi to akurat na Tiesto wroce. Zdazylem jeszcze na Duguid'a ale uslyszalem tylko jego Don't Belong i wtedy skonczyl grac. Przyszedl czas na Tiesto, przed tym swietne intro i pokaz fajerwerkow. Na poczatek Wansted potem uwielbiane przeze mnie Carpe Noctum, jednak w calym secie mi czegos brakowalo, na ostatnie pol godz poszedlem odpoczac bo meczyl mnie ten tlum. Skonczyl grac Tiesto i nagle... wiekszosc ludzi sobie poszla ch** wie gdzie... jak dla mnie porazka, ale dzieki temu stanalem sobie przy samej barierce. Wszedl Lawrence, zagral naprawde dobrze, mocno, ale dosc monotonnie, kawalki wogole mi nie znane cos pod electro-trance, tylko przez chwile gdzies mi sie obilo o uszy As The Rush Comes w jakis mocnym remixie. Ale generalnie dobry set. Po wielkie dawce mocy jaka zaserwowal nam Christopher przyszedl czas na cos lekkiego czyli set Alex'a M.O.R.P.H.'a. Jak dla mnie po Morillo drugi set imprezy, bardzo dobrze ze zagral o tej godzinie bo byl to idealny set aby sobie poplywac bo tych wczesniejszych szalenstwach. Najpierw "arminowo" czyli In & Out of Love w remixie Blizzardow potem Going Wrong, nastepnie fantastyczne Viva la Vida, pozniej miedzy innymi Walk the Edge i wiele innych dobrych trackow. Wielki szacunek dla Alexa za koszulke z napisaem "I love Polska" Jesli chodzi o set Tiddeya to tylko polowe posluchalem z trybun i bylo niezle. Potem odwiezlismy ekipe Arminda na PKP i powrot do mieszkania.
Teraz jak zwykle czas na podziekowania i jak zwykle najpierw dla tych z ktorymi sie bawilem czyli:
* Arminda i jego ekipy
* Emila, Julity i Darii
i pozdro takze dla tych ktorych spotkalem przypadkowo w bawiacym sie tlumie czyli dwoch ziomali z cotygodniowych baletow u NeeValda, a takze Anity i jej kolezanek
Jesli o kims zapomnialem to sory
Do nastepnego eventu

Piochu napisał(a):

Vinylrocker napisał(a):Justin Timberlake w RMX Tiesta i Guru Josh Project to nie powiedzialebym Vixa to takie pchelki jak wy robia z tych nut Vixe i dzieci vixy tez prosze panstwa RMX Lovestoned w wykonaniu Tiesta jest idealny nie widze w tym utworze komerchy tak samo jak Cary Brothers - Ride (Tiesto Remix)

Prawie spadlem z krzesla... nie masz pojecia co to trance, nie masz pojecia co to vixa i nie masz pojecia co to komercja... ale spoko, licze ze jeszcze napiszesz cos w tym temacie bo przynajmniej sie posmiac moge.

Sobie spadaj z tego krzesla prosze Cie bardzo.... Vixa to pokreslenie jest dla takich ludzi jak Ty dla ktorych sie liczy jeden wykonawca.... powioedz mi AvB co gra jaki Trance robi... Pffff Juz Tiesto chociaz zrobi cos ciekawego a wy sie czepiacie bo osiagnal wszystko w muzyce i wiecej niz inni... mnie to wali co ty sadzisz.... o tak... Pffff przyznam jako jego fan Remix Tarkana nie jest tak dobry...

Rowniez w ogole nie kojarzylem kawalkow ktore gral Lawrence ale po prostu mnie wgniatalo w ziemie. Naprawde nie spodziewalem sie po nim tak genialnego seta, poezja po prostu A Tiesto zagral jak na niego bardzo dobrze, trance'owo. Dla wszystkich narzekaczy na Tiesto powiedzcie czego sie spodziewaliscie?? Zagral bardzo dobrego seta w ktorym nie zauwazylem zadnych miernych kawalkow takze naprawde nie wiem czego po nim sie spodziewaliscie.

Armind, Brawo jeden madry czlowiek ;-)

Vinylrocker napisał(a):Armind, Brawo jeden madry czlowiek ;-)

Sam sobie zaprzeczasz koles bo wczesniej na niego jechales bo stwierdzil ze remix Timerlake to komercja. Czy ja gdzies jechalem na Tiesto. Ja nie jade na niego i nigdy nie bylem do niego wrogo nastawiony. I mimo ze zawsze wolalem Armina to szczerze przyznam ze narazie to Tiesto wiecej osiagnal, a Ty mi tu wylatujesz koles ze jak cos nazwiemy komercja to uwazamy to za vixe no szok... Mowilem Ci juz nie wiesz co to komercja, nie wiesz co to vixa. Jesli chodzi o set na SoS to owszem byl dobry, ale tylko mowie swoje zdanie, ze mi czegos brakowalo.

Tak czytam cale te wypowiedzi i zdecyduje sie tez napisac swoja opinie. Tylko nie zjadajmy sie na wzajem calym tym tematem...
Widze, ze set Tiesta podzielil eventowiczow, ale to normalne. To zalezy od sympatii, wlasnego nastawienia na jego set. Kazdy pewnie spekulowal co zagra i jak zagra.
Jesli zagralby wiecej znanych utworkow, ktorych ludzie juz znaja osluchali sie itp itd padly by slowa na forum typu ze komercha, same hity, wszystko oblatane.
Gdy gra naprawde poprawnie (wg. mnie) to juz.. noo nie wszyscy sie zgadzaja - czegos brakowalo, nudno.. itp;)
Ja jego set odebralem za zakonczenie sezonu letniego, zakonczenie eventow.
Sam spodziewalem sie jakiegos hymnu typu "Elements of Life", "Adagio..." czy "Love comes Again" wszyscy wiemy mamy w czym wybierac i kazdy moze dac inne przyklady. No ale nie zagral i co tez mi sie bardzo podobalo. Kiedy jego set sie skonczyl tez bylem niemile zaskoczony opuszczaniem stadionu. Czemu? Moze ludzie nie znali reszty DJ? Przeciez bylo jeszcze tyle czasu;) Wiec wiadomo, ze pojawi sie energia jaka dal mi Lowrence;) Plywaki - Alex;) W polaczeniu ich wszystkich i tych wszystich setow wyszlo naprawde swietnie. To nie Tiesto gral hity a inni. Moze przekazal paleczke:)? Nie wiem.. Ale wszystko wyszlo super;) Dzis sa spory jak zagral, ja milo pamietam skalujacy tlum TIESTO!! TIESTO!! wiec samo to mowi za siebie.
Ktos moze powiedziec ja nie krzyczalem;) No ale...przeciez wszyscy razem tworzylismy publike;)
Kolejna sprawa na ktora chcialbym zwrocic uwage to, ze wg mnie mielismy tego wieczoru 2 sztandarowe gwiazdy tamtej nocy - Morillo i Tiesto. Pierwszy przedstawiciel house, a drugi Trance. Jakos to wszystko trzeba bylo pogodzic;)
Ile my wszyscy naczytalismy sie krytyki i o komercji Tiesto wypowiedziach na opiniotworczych forach internetowych... gdyby zagral kilka naprawde znanych utworkow widzialym jedno najczesciej pojawiajace sie slowo komercja. Ale jak przypomne sobie Global i David G.. tammm wg i dla mnie komercja zalatywalo ze hoho.
Dla Dj, to czesc zycia, praca, hobby, milosc itp itd - kolejnosc moze byc inna jak kto woli;)
Ale i my powinnismy starac zrozumiec sie ich.
Kiedy wrocilem do noclegowni widzialem usmiechy i zadowolenie;) niekoniecznie te usmiechy spowodowali je Morillo i Tiesto, ale bylo widac ze impreza sie udala
Dla mnie wejscie "Wasted" bylo piekne z 2 przyczyn. Pierwsza ze to swietny utwor, delikatny itp itd no kazdy wie!:) a drugi powod dla mnie wazniejszy, ze jest to piosenka Andy'go Duguid'a, dzieki czemu Tiesto delikatnie wydluzyl mu set Wg to bylo mile:)

Osobiscie jestem zadowolony z calego eventu;) Nic nie dziele;) i dzieki wam ta impreza wygladala swietnie;) Wszyscy bawilismy sie w tych samych rytmach, razem z roznych stron i to bylo piekne!!!!
Pozdrawiam;)

Wlasnie ogladalam relacje vivy z tej imprezki :-D Szkoda tylko, ze tiesto nie pozwolil na pokazanie jego seta... :-?

Witam :):)Czy Ktos mam zrudlo z setami z SOS:):):)

Przydalo by sie:dD Pytanie czy Tiesto zezwolil na nagranie i puszczenie w eter swojego seta. Ciezbko bo jak nie pozwolil na pokazanie jego seta na relacji vivy... to mi sie nie podoba u niego. co on tam niby chowa;p
bez przesady..

To samo bylo z relacja z Sunrise na vivie, tez nie pozwolil pokazac wystepu i na wywiad tez sie nie zgodzil :-| Oj

Kasa, kasa...lub wiecie, moze to tez spsob na przyciagniecie tlumow na swoje wystepy. Trudno go uslyszec, nie pokazuje sie w wywiadach, cos czego nie mozesz tak latwo miec tez przyciaga Choc uwazam ze lekko przesadza. Moglby udzielic wywiadu, powiedziec cos do fanow i osob ktore byly na evencie i pozdowic. Napewno to by bylo mile. No ale kazdy ma swoje "widzi mi sie.."

[ Dodano: 2008-09-27, 15:57 ]
Mam pytanie i zastanawialem sie do ktorego je dac. Czy ktos pamieta jeszcze set Ericka? wpadla mi do glowy nutka z tekstem " Get down" czy ktos ja kojarzy (czytaj: czy ktos ja posiada) ? dajcie znac jak cos na priv! Dzieki!!!