Forum Muzyczne

Tak sie zastanawiam, bo sluchajac trance-u mozna wlasciwie podzielic go (nieoficjalnie, ja tak robie) na dosc ciezki, , czyli taki jak prezentuje chocby Schossowow i lzejszy, czyli chocby Songlounger. I pomijam tutaj podzial trancu na Hardtrance czy inne gatunki.
wydaje sie ze Trance ejdnak idze w strone coraz mocniejszych rytmow, zreszta podyktowane to zapewne jest w jakis sposob upodobaniami sluchaczy, ale ciekaw jestem co wy na ten temat myslicie.

lets took

Przypomnij sobie jaki byl Trance parenascie lat temu - melodyjny, powolny, lzejszy jak to ujales - taki wtedy byl w modzie a o takich ciezszych melodiach jak Marcus czy Mac Zimms nie myslano nawet, bo musial sie czyms roznic od Electro House'u czy Techno. Wedlug mnie, takiego typu Trance juz sie poprostu "przejadl" i wchodzi cos nowego, swiezszego - co konkretnie chyba nie musze wam wymieniac. Nawet widzicie ze Oxia czy Umek zaczynaja "odzywac" i ich utwory sa grane. ; ) Taka jest moja dedukcja, mysle poprawna.

Mi sie wydaje, ze na dzien dzisiejszy mamy wiecej vocal trance'u. Zobaczcie na tracklisty ile tego jest. Niemal co trzeci, co czwarty ma w sobie wokal i wiekszosc z nich to "plywaki" czyli kawalki wolne i nastrojowe.
Roznica pomiedzy utworami sprzed lat 10 polega na czym innym. Duza czesc z nich na dzien dzisiejszy przy calym swoim uroku brzmi nieco leciwie i archaicznie.

Faktem jest to, ze wykonawcy experymentuja probujac wprowadzic nowe brzmienia do muzyki przesuwajac nieco jej ramy na inne gatunki, nie zatracajac przy tym swoich trancowych czy progresywnych korzeni.

A jaka przyszlosc? Pokaze czas. Cieszylbym sie gdyby to szlo w bardziej dynamiczne utwory z duza gama roznych ciekawych efektow.

O jeju
10 lat temu to malo bylo Vocal trance'u. Przewazal PsyTrance, GoaTrance, Progressive tez byl gdzieniegdzie spotykany; ogolnie byl malo znany.

W terazniejszych czasach muzyka TranCe nie wiem, w jakim kierunku zmierza. Czy w dobrym, czy w zlym ^^ Trudno mi to okreslic, aczkolwiek to, co teraz sie dzieje na scenie muzycznej jest, jak dla mnie, bardzo dobre Pojawiaja sie liczne, nowe audycje.
Ostatnimi latami wiele osob zaczelo TranCe'u sluchac - Co mnie cieszy, ale nie chce by TranCe byl bardzo znanym typem muzyki, nie chce by kazda napotkana na miescie osoba wiedziala, co to za rytmy, bo nasz kochany gatunek przestalby byc tak cudowny. Zmienilo by sie moje nastawienie wtedy do tej muzyki ... Nie zrozumcie mnie zle! Chce by TranCe byla znany, ale zachowajmy jakies radykalne granice.

Mieszanie gatunkow - To jest cos Cieszyloby mnie, gdyby znalazlo sie kilku takich artystow, co by mieszali gatunki. Ciekawe wariacje moga powstac

Marfoczk napisał(a):Co mnie cieszy, ale nie chce by TranCe byl bardzo znanym typem muzyki, nie chce by kazda napotkana na miescie osoba wiedziala, co to za rytmy, bo nasz kochany gatunek przestalby byc tak cudowny

Calkowicie sie zgadzam. I pozwole sobie na wzbogacenie Twojej argumentacji. Otoz jak cos siestaje bardzo popularne staje sie... komercyjne. A komercyjne to oczywiscie dochodowe. Wtedy znajdzie sie masa tfurcuf i zaczna kopiowac styl innych, bez polotu, pomyslowosci, inwencji (vide techno i styl Benny B. i The Drill). Muzyka trance straci urok. Wiec mala popularnosc trance w mediach typu TV i radio, to ogromna zaleta.

A dokad zmierza trance w swoim brzmieniu?? Wg mnie rozszerza swoje horyzonty (Extended Horizon- kojarzy sie Wam cos? ;>) od brzmien wrecz ambientowych (Cape Town, A&B) poprzez tech trance (Orjan, Joop), az po ciezkie psychodeliczne brzmienia (Marzz, Fleabag). I co ciekawe, w kazdym z tych kierunkow, brzmieniejest bogate, roznorodne. Wiec jak narazie jestem spokojny o trance, bo czy potrzebuje cos do relaksu, czy do rozerwania sie, to potrzebuje tylko jednego- TRANCE

TRANCE WILL NEVER DIE (i tu Wam znow powinno sie z czyms skojarzyc )

Jichynn napisał(a):Niemal co trzeci, co czwarty ma w sobie wokal i wiekszosc z nich to "plywaki" czyli kawalki wolne i nastrojowe.

A mi sie to podoba, wydaje mi sie ,Trance idzie w dobrym kierunku, zauwazcie ,iz wszytko sie rozwija , to naturalny proces, wiec i w muzyce tak sie dzieje. Dj'e , producencji szukaja jak ktos to juz wspomnial nowych brzmien czy eksperymentuja w stylach ( np: Tiesto i polaczenie elementow rock'a )
Śmiem stwierdzic , iz Trance bedzie jeszcze dlugo zroznicowany i ten ciezki i oczywiscie lzejszy typu ; Sunlounger bo ile je ;-) st gustow tyle bedzie naplywalo nowych kolejnch pomyslow. Fakt audycje i plywajace rytmy z duza dawka wakalu , to jest fajne i ujdzie ale zobaczcie co sie dzieje na eventach ( przyklad PVD, Marcko V i jego sety ) Ja tylko chcialbym by to wszystko nie poszlo w strone minimalu.

No tak mieszanie ze soba styli to oczywiscie bardzo dobre posuniecie. ja takze nie ograniczams sie do sluchania tylko Trance-u, ale na porzadku dziennym jest u mnie chocby rock, czy tez hip-hop ( ). Wszystko polega wlasnei na tym, aby nei zamknac sie w okreslonym stylu...i wiekszosc (nasladaujac swoich idoli z Wielkiej sceny) robi dokaldnie tak i bardzo mnie to cieszy.
bo muzyka jest wszedzie i nei zawsze w postaci Trance...chociaz w tej chyba najpiekniejsza, hehe

Dla mnie trance zmierza w zlym kierunku, lubie zatracic sie i pobujac w chmurach sluchajac trance'u, a ostatnio kompozytorzy zaczeli klasc na mocniejsze rytmy, ktore dla mnie nijak maja sie z trancem Kalopsia to przyklad muzyki jaka kocham x) Niestety coraz mniej pojawia sie takich utworow, moze po prostu gatunek sie konczy?

Zgadzam sie z Lakim, utwory z 2005-2006 roku mialy w sobie to "cos", teraz tez jest od groma dobrych, ale juz tak nie wciagaja, jak te kiedys... a szkoda, dla przypomnienia Klasyki (link ponizej)

B0BS0N napisał(a):Zgadzam sie z Lakim, utwory z 2005-2006 roku mialy w sobie to "cos", teraz tez jest od groma dobrych, ale juz tak nie wciagaja, jak te kiedys... a szkoda, dla przypomnienia Klasyki (link ponizej)

Sadze ze byc moze za jakis rok moze dwa stwierdzisz to samo jesli chodzi o utwory grane teraz. Czasem cos co nam sie z poczatku nie podoba, po dluzszym osluchaniu okazuje sie byc ulubionym kawalkiem. Ale tak jak napisalem - wszystko byc moze ;-) .

A ja dalej sadze ze gdyby nam wszystkim trance sie nie podobal to:
a) niektorzy artysci przestali by grac/zmienily diametralnie styl
b) na tym forum nie pojawialyby sie nowe kawalki
c) drastycznie rzecz biorac, forum asot.pl wogole by sie nie pojawilo.

slav napisał(a):

B0BS0N napisał(a):Zgadzam sie z Lakim, utwory z 2005-2006 roku mialy w sobie to "cos", teraz tez jest od groma dobrych, ale juz tak nie wciagaja, jak te kiedys... a szkoda, dla przypomnienia Klasyki (link ponizej)

Sadze ze byc moze za jakis rok moze dwa stwierdzisz to samo jesli chodzi o utwory grane teraz. Czasem cos co nam sie z poczatku nie podoba, po dluzszym osluchaniu okazuje sie byc ulubionym kawalkiem. Ale tak jak napisalem - wszystko byc moze ;-) .

Jest w tym duzo racji. Sam sie na tym lapie. Nie trawilem niektorych kawalkow ktore wowczas lecialy.
Dzis bardzo je lubie nie wiem dlaczego? Moze przez klimat jaki mialy owczesne ASOT-y. Przyznam sie ze ostatnimi czasy zakupilem utwory, ktorych wowczas bym nawet nie sciagnal z sieci.
Wydaje mi sie takze, ze tamte utwory mialy cos w sobie. Co charakterystycznego, rozpoznawalnego i niepowtarzalnego zarazem. Albo je sie lubilo albo sie za nimi nie przepadalo.
Gdyby spojrzec na dzisiejsze produkcje, chocby te, puszczane u Armina na ASOT-ach to wyglada to tak: Jest kilka takich utworow (polowa, moze 3/5) jak te z lat poprzednich co maja w sobie ten potencjal, a pozostale sa nijake, takie bezbarwne, bezplciowe, szare. Na pewno mozna polegac na starych sprawdzonych producentach.
Z ASOTami wszystko bylo w porzadku do poczatku roku 2007, pozniej cos sie zatracilo. Owszem jest duzo dobrych utworow ale sety nie maja juz tego czegos..... moze to wlasnie przez te 2/5 utworow, ktore Armin powinien sobie odpuscic.
Gdyby spojrzec na TATW to mamy powtarzajace sie produkcje ale za to dobrze dobrane. Po co na sile promowac cos co nie ma wyrazu.

Jichynn napisał(a):Z ASOTami wszystko bylo w porzadku do poczatku roku 2007, pozniej cos sie zatracilo. Owszem jest duzo dobrych utworow ale sety nie maja juz tego czegos..... moze to wlasnie przez te 2/5 utworow, ktore Armin powinien sobie odpuscic.
Gdyby spojrzec na TATW to mamy powtarzajace sie produkcje ale za to dobrze dobrane. Po co na sile promowac cos co nie ma wyrazu.

Tu Sie moge zgodzic. jak slucham asotow, rzadko wynajduje w nich to "cos". jak dobrze wspomniales, 3/5 utworow , to utwory szare, z reguly wygladajace tak samo. Nowi producenci wchodzacy na rynek muzyki klubowej. Zwyczajny, prosty uplift. czasami dobijajacy. eh, ale trzymajmy sie tematu. Owszem, trance przeistacza sie w inne gatunki, wchodzi na roznorodne nurty, Producenci wypuszczaja spod swoich skrzydel coraz wiecej tech-trance'u i to mnie martwi. bo w moich oczach tech trance nie ma przyszlosci. dla odmiany uplift i progressive trance bardzo dobrze sa przyjmowane przez ludzi.

zaczalem juz przynudzac, tak wiec pozdrawiam

Po tym co wczoraj uslyszalem (Top Shit), to stwierdzam ze moze nie caly trance, ale jego glowni przedstawiciele, jak Paul van Dyk, Armin (niestety), ATB i kilku innych coraz bardziej kieruja sie popularnoscia a nie dobrem Trance'u. Jest wielu DJ zachowujacych klase, ale promowanie "hitow" w stylu Big Sky, Let go, New York City to juz przesada, tym bardziej ze traca na tym inni swietni wykonawcy (np. Lange, Markus Schulz, Deadmau5, DT8, Super8 & Tab), ktorych utworow nie bylo w Top 20 armina, a ktoras z ich produkcji musiala moim zdaniem sie tam znalezc.
Trance zmierza w kierunku komercyjnym, niestety. :-(

No niestety, tez o tym gdzies czytalem - ze czas dla Trance'u na wyjscie w droge komerchy wlasnie sie zaczyna. Po wczorajszym notowaniu bylo to dobitnie widac. No coz, mi tma to zwisa, ja mam swoja muzyke i Armina nie uwazam za Boga (jak czesc "pseudofanow" ) bo poprostu komercha od niego zajezdza ... nie ma stylu tluamczac tym ze nie mozna zamykac sie w jednym stylu. Wazne, ze taka muzyka jaka my jeszcze slucahmy istnieje ijest tworzona i bedzie tworzona, wiec ja nie popadam w histerie i nie przyjmuje tego notowania do swiadomosci. Tyle w tym temacie.