Witus napisał(a):a dobzre wiemy ze wcisniecie guzika synchronizacji w programie nie jest tak samo latwe
O to chodzi ze ja synchronizacji nie uzywam (bo wlasnie jest zbyt proste), ja tylko czuje gdzie sie powinien zaczac nowy kawalek, za ile go wpuscic, potem wyrownuje tempo i "zlewam" beaty.


Na programie mozna czesto nawet osiagnac lepszy efekt mniejszym nakladem czasu... tak, to prawda. Na innych forach spotykalem sie ze stwierdzeniem, iz programy typu Ableton wrecz wypieraja tradycyjne granie na sprzecie jako latwiejsze i bardziej dostepne. Dyskusje na temat wyzszosci hard od soft przypomina mi watek na temat "Co lepsze: Vinyl czy CD".



