Forum Muzyczne

Z nudow zalozylem temat ale chyba wart zainteresowania A zatem:

1. Od ktorego episodu rozpoczela sie Wasza przygoda z audycja A STATE OF TRANCE?

2. Ktore z episodow uwazacie za najciekawsze, najlepsze, najpiekniejsze?

3. Co lubicie a czego nie lubicie w audycji?

4. Jakie klimaty najbardziej preferujecie?

Wiec moze zaczne :-)

Moja przygoda z asotem zaczela sie od epizodu... 284. Serio mowie, mlody w tym jestem na to wychodzi :-) Rowniez ten epizod wydaje mi sie jednym z najlepszych jakie sluchalem, pewnie tez po czesci dlatego ze byl moim pierwszym... Ale takze yearmix 2006i caly ASOT 300 byly szczegolnie dobre dla mnie, po prostu znacznie odroznialy sie od wszystkich innych, oczywiscie w tym lepszym kierunku. Czego nie lubie w audycji? Czasem sie zdarza ze Armin powtarza tracki ktore puszcza (oczywiscie nie mowie tu o future favourite ;-) ) No i czasem mnie wkurza ze puszcza kawalki typu Pryda - Armed... Do trance'u to wg mnie bardzo dalekie... Ale z drugiej strony niektore tego typu tjuny wnosza powiew swiezosci i swojego rodzaju odskoczni chyba... A jesli chodzi o klimaty jakie panuja w ASOCIE to najprzyjemniej slucha mi sie lekkie trance'owe kawalki z vokalem, i szybki mocniejszy trance ktorego wg mnie od jakiegos czasu zaczyna w A State of Trance brakowac... Tyle z mojej strony

No Wiec, Moja Przygoda Z Asotem Rozpoczela Sie Z Dniem 21 Grudnia Roku Panskiego 2006 Czyli W Dniu ASOTA 280 (Top 20 Of 2006) Zachwycil Mnie Ten Epizod. Zaczalem Przeszukiwac Internet Za Jakims Forum Zwiazanym Z Ta Wlasnie Audycja, i Los Chcial ŝebym Natrafil Wlasnie na a.asot.pl Dziekuje Panu Bogu Za To Do Dzisiaj Wg Mnie Najpiekniejszego Epizodu Nie Ma, poniewaz W Kazdym Znajdzie Sie Jakis Slaby Lub Mocny Punkt. Jednak Podczas Audycji Denerwuja Mnie Electro-House'owe Nuty, Ktore Draznia Ucho I Ogolnie Sa Nieprzyjemne. tak Jak Kamil, Nie Lubie Powtarzajacych Sie Nut W Setach, Co Od Episodu 301 Jest Niemila Czestoscia... I Teraz Styl , Ktory Preferuje... Musi On Łatwo Wpasc W ucho, Najczesciej Uplifting Trance z Domieszka Wokalu, Najlepiej Damskiego.
Nie Pogardze Tez Dobrym Progressivem I Tech Trancem.

Pozdrawiam

Muzyki trance slucham juz od kilku lat, wraz z jej wszystkimi odmianami. A wszystko zaczelo sie ok 10 lat temu od mojej fascynacji muzyka dance i hard dance. Nie mialem wtedy takiego dostepu do neta jak teraz, nowe kawalki zdobywalem z innych zrodel - koledzy, sklep, itp. Pozniej przyszedl okres, kiedy zainteresowalem sie bardziej undergroundowa muzyka - goa i psyhedelic trance z takimi wyknawcami jak Astral Projection czy Hallucinogen. Kiedy natknalem sie na utwor For An Angel Paula van Dyka, juz wtedy zdalem sobie sprawe ze ta muzyka najbardziej mnie interesuje. Artysta ten stal sie moim idolem z takimi albumami jak Seven Ways, Out There And Back, Politics Of Dancing, Reflections a jego set Live Berlin moglem sluchac w nieskonczonosc Poza tym album Paula Oakenfolda - Tranceport, ktory wcale nie byl gorszy. Az wreszcie calkiem przypatkowo trafilem na ASOT 186 Armina, przyniosl mi go moj kolega. Byl to pierwszy moj kontakt z tym artysta. Nie da sie opisac tego, co poczulem sluchajac tego seta - istna euforia, szalenstwo. Przez kolejne 2 miesiace nie moglem sie od niego odkleic. Ten ASOT byl moim idealem a potem byly kolejne asoty i tak stalem sie czlowiekiem uzaleznionym od muzyki trance. Arminowi zawdzieczam bardzo wiele, dzieki niemu poznalem wielu znakomitych tworcow muzyki, szczegolnie progressive trance i trance - Mike Foyle, John o'Callaghan, Matthew Dekay, Fable, Sean Tyas, Aly and Fila, Nitrous Oxide, John Askew, Menno de Jong, Above & Beyond, Giuseppe Ottaviani, Gareth Emery, Perry o'Neil, Luminary, Super 8... to tylko niektorzy, bez ktorych nie wyobrazam sobie tego gatunku muzyki. Co co bardzo cenie sobie w ASOTach, to jest ich roznorodnosc... od progressive, czasem house przez piekny uplifting trance, niekiedy z wokalem, sporadycznie electro i electro house az do klasycznego euro trance i trance.

moja przygoda zaczela sie od ASOTA 293 i wlasnie jego uwazam za najlepszy. w adudycji ogolnie wszystko mi sie podoba , mozlowosc posluchania najnowszym projektow ,ktore jeszcze nie ukazaly swiatla dziennego a takze stare klasyki ktore tez puszcza na swojej audycji. jesli chodzi o klimaty to preferuje dwa vocal trance i lagodny, klimatyczny trance i moze czasem jakas mocniejsza nuda...

moja przygoda zaczela sie z jubileuszowym numerem 250 oczywiscie wczesniej natknalem sie na fraze 'A State Of Trance' ale nie do konca wiedzialem o co w tym wszytskim chodzi do czasu az skusilem sie i wpadlem w nalog trance'owy od tamtego czasu nie moge z niego wyjsc i nie zamierzam stosowac zadnych kuracji

1. Moja przygoda z ASOT'em rozpoczela sie pod koniec roku 2003. Wczesniej sluchalem roznego transu od badziewiastego Rocco po ambitne kawalki grane na ASOT.

Z samym Arminem, Tiestem i Ferrym mialem do czynienia znacznie wczesniej. Mimo, ze od 2001 roku sluchalem roznych setow (od Trance po Hardstyle) jakos nie mialem okazji zahaczyc o audycje Armina. Wielokrotnie w trakcie poszukiwan utworow w roznego rodzaju p2p trafialem czasem na nazwe ASOT. Z ciekawosci postanowilem sciagnac sobie utwor Matti Laamanen - Flakes (ASOT Rip), ktory zrobil na mnie ogromne wrazenie. Dokladnie nie pamietam ktorego seta w calosci sciagnalem jako pierwszego ale moje regularne cotygodniowe spotkania z ASOT rozpoczely sie wraz z poczatkiem roku 2004 od epizodu 184.

2. Za najciekawsze episody uwazam 089, 189, 199, 202, 205, 270, 274, 285, 303, 314, 322 nie liczac Yearmixow.

3. Co lubie a czego nie w audycjach: Cieszy mnie to, ze od 2005 roku sa grane na DiFm, wczesniejsze na ID&T Radio byly przerywane reklamami co bardzo wkurzalo. Poza tym wkurzalo tez to, ze trzeba bylo szukac i sciagac dwa pliki zamiast jednego.

W ASOT'ach przede wszystkim cenie sobie regularnosc i rutyne - kolejne episody bez zadnych udziwnien w postaci odgrzewanych setow co ma ostatnio miejsce dosc czesto niestety.
Lubie zakres prezentowanego materialu, on mi poprostu odpowiada kazdy rodzaj muzyki od electro, techtrance przez progressive, elementy halsowe, dansy po wszelkiego rodzaju transidla. Taka roznorodnosc bardzo mi odpowiada.

4. Klimaty jakie preferuje? Tutaj nie mam reguly... to moze byc progressive, moze byc tracne moze byc.... (i tu mozna dalej wymieniac). Jedne kawalki kocham, inne milo mi sie slucha, jeszcze inne toleruje, a jeszcze inne (co zdarza sie rzadko) niezbyt "trawie".

Na koniec przyszlo mi na mysl opisanie jeszcze jednego spostrzezenia na ktorym sie lapie. Utwory, ktore sluchalem na biezaco nie zawsze mi sie podobaly jednak gdy po 2-3 latach przesluchiwalem je ponownie bardzo mi sie spodobaly. Cos magicznego jest w starszych episodach. Wszystkim, ktorzy swoja przygode rozpoczeli od 250 w zwyz polecam starsze episody 2004-2005 maja w sobie naprawde to magiczne "cos". Znajdziecie tam duzo perelek o ktorych istnieniu nawet nie wiecie. Mam tu na mysli mniej znane i nieco zapomniane, ktore czekaja na odkrycie.

1. Moja przygoda z ASoT'em rozpoczela sie od A state of Trance 2005, potem sciagnalem ASoT'a 189 i 197, ktory jest chyba najlepszym asotem z tych ktore mam, a potem sciagalem co tydzien/dwa i tak do teraz.
2. Najlepsze ASoT'y to 197, 202, 209, 221, 223, 232, 239, 242, 243, 260, 263, 270, 278, 293, 297, 300, 302 i chyba 318. Podalem ich tak duzo, bo moge ich sluchac na okraglo i nigdy mi sie nie nudza, w 197 jest kilka najlepszych utworow z wszystkich asotow. (Nie licze Yearmix'ow i Top 20 )
3. Nie lubie progressivu (sa wyjatki oczywiscie), a bynajmniej jego nadmiaru w niektorych asotach.
4. Preferuje glownie vocal trance, ostatnio szczegolnie spodobaly mi sie utwory Jose Amnesia i Jenifer Rene - Invincible, czy Sunlouger - Crawling.

U mnie byl ASOT 233 bo dostalem plytke z muza i on tam wlasnie byl. Wedlug mnie najlepiej wykonane przejscia, patrzac na styl, no i te utwory...

od 110-ego do dzis go posiadam i moge sie podzielic scigniety w 4 czesciach z pewnej znanej stronki w 2003 roku do dzis czasami wracam do tamtych setow Armina, za sprawa utworkow typu motorcycle - as the rush comes itp niedawno zastanawialem sie gdzie bym szukal pierwszych epizodow w ogole gdybym zapragnal ich posluchac. moze ktos wie albo moze sie podzielic?

Moja przygoda z ASOT'ami jest stosunkowo krotka, zaczelo sie od epizodu 318. Ale nadrabiam zalegle :-)

Moj poczatek z Asotem mial miejsce wraz z numerem 225.

Najciekawsze dla mnie sa epizody 225,280,293, 300 calosc (cuuudo ) , 328

Lubie ja za caloksztalt, widac w kazdym asocie, ze Armin wklada w to mnostwo pracy. Nie lubiec mozna czasem asotow za niektore kawalki, ktore tam nie pasuja, nie jest to trance tylko cos innego, co z trancem wspolnego wiele nie ma.

Jakie klimaty? Tracki typu Rush hour, The Breakfast - Horizon, Vincent de Moor - Sunflower z asota 328 - teraz juz wiecie jakie klimaty

moj poczatek mial przy ASOT 078 - 2002-12-26 Part 1 - Top 20 of 2002, ale dopiero ASOT 228 - 2005-12-22 - Top 20 of 2005 mnie rozwalil i zaczalem od tamtej pory sluchac codziennie
dzis chyba sobie zasne przy tym wlasnie asociku
znacie Mark Otten - So serene (Menno de Jong's Fierce Dub), Deep Dish featuring Anousheh Khalili - Say hello (Club Mix), Marco V. - False light (Original Mix), Jonas Steur - Castamara (Original Mix), Andy Moor - Halcyon (Original Mix), Dogzilla - Without you (Dub), Armin van Buuren featuring Jan Vayne - Serenity (Original Mix)? To wszystko tylko w tym jednym secie! Od poczatku do konca mnie rozwala nawet teraz! Ide przy nim spac

280 top20 rok temu, to byly czasy..

BartSimpsons napisał(a):280 top20 rok temu, to byly czasy..

Oj tak, Bart. To byly czasy
Co wtedy wygralo? Good 4 Me? Taak.
Pamietam, jak w czolowce byla taka przeplatanka - raz A&B, raz AvB heh