Strona 5 z 5

PostNapisane: 2009-01-02, 11:33
przez greatest
Moim zdaniem impreza udana. Ronald dla mnie swietmie zagral poszukuje jednego numeru ,,This is what you need" cos takiego lecialo swietna nutka! Sander spoko napoczatku potem niewytrzymalem tej lupaninki i wyszedlem na chwile. Power Hour co to bylo strasznie slabiutki ten set + Walk the Edge bylo o polnocy. Richard mi sie bardzo podobal dla mnie najlepszy set . Aly&Fila w swoim stylu dosc ciekawie nie sluchalem calego seta. Scena calkiem fajna ale o polnocy to bylo miernie spodziewalem sie jakies fajerwerki itp. a tu pff lipa. No i szatnia co sie tam dzialo kolega i kolezanka musieli szukac kurtek bo sie okazalo ze nie ma nic na wieszakach :-x Podsumujac bylo Ok :-) pzdr

PostNapisane: 2009-01-02, 13:18
przez Armind
greatest napisał(a):Scena calkiem fajna ale o polnocy to bylo miernie spodziewalem sie jakies fajerwerki itp. a tu pff lipa.


Fajerwerki na hali? :D

PostNapisane: 2009-01-02, 14:33
przez Moniis
Jak dla mnie najwiekszym plusem byla scena... naprawde robila wrazenie;) Natomiast muzycznie troche jestem nie do konca zadowolona, bo straszna sieka byla:P Sander to juz przegial:P Najwieksza porazka tej imprezy to dla mnie kawalek "No Stress" podczas power hour :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: 2009-01-02, 14:34
przez greatest
Armind napisał(a):
greatest napisał(a):Scena calkiem fajna ale o polnocy to bylo miernie spodziewalem sie jakies fajerwerki itp. a tu pff lipa.


Fajerwerki na hali? :D


moze nie fajerwerki ale o efekty jakie robia :-)

PostNapisane: 2009-01-02, 18:46
przez Ir-ek
Wg mnie impreza udana, poza malymi niedociagnieciami typu szatnia, no ale mam nadzieje ze MSM wyciagnie wnioski z tego i jakos sie poprawi na przyszlych eventach. Jezeli chodzi o sety to do hali dotarlem dopiero na poczatek Ronalda i juz od samego wstepu zrobil pozytywne wrazenie jakas pozytywna energie ma w sobie ten czlowiek :) pozniej Power Hour przed godzina 0:00 to slabizna straszna zbyt komercyjne kawalki jedynie Silence to taki klasyk ktorego warto bylo posluchac natomiast Walk on Edge uwazam za idealny na ta godzine poprostu tak jak ktos wyzej napisal lezka w oku i tak juz od tego momentu Power Hour weszlo na troche wyzszy poziom. Sander ostro ale jak zawsze dobrze :) Ricard durand mile mnie zaskoczyl bo zagral naprawde dobrego seta, pozniej Aly & Fila dorzucili dobra dawke trance`u, czyli tego co lubie ostatniego seta niestety juz nie dalem rady wysluchac.
Uwazam ze byla to jedna z lepszych opcji spedzenia sylwestra.
Jestem zadowolony.

PostNapisane: 2009-01-02, 20:57
przez Nayaa
Armind
przeciez rok temu byly fajerwerki . Na filmiku nie widziales? co prawda na zywo robilo to duzo lepsze wrazenie :P


Nie no..tak czytajac czy sluchajac opinii innych... Moze to i dobrze ze mnie tam nie bylo :P
Ino swietej trojcy mi szkoda :(


ZDJECIA DAWAC :brawo:

PostNapisane: 2009-01-02, 21:14
przez Iv
Hem.... Spodziewalam sie czegos o wiele lepszego. W ogole nie czulam ze to Nowy Rok. Zero fajerwerkow jak w tamtym roku. Sprzet sie zacinal, muzycznie tylko Rysiu dal rade i Sander. Najbardziej smiac mi sie chcialo z wizualizacji zapowiadajacych GK i TX. Nie wiem czy ktos zwrocil uwage, ale wszedzie byl w dacie blad ;]
Ogolnie kiepsko i czuje niedosyt po tej imprezie.

PostNapisane: 2009-01-02, 21:16
przez Nayaa
ja wlasnie dorwalam na YT filmik apl.youtubea/watch?v=kqu2YkMUeLM i wieta co.......
:wstyd:

w zeszlym roku to wszystko jakos kupy sie trzymalo...bylo tak CYCUS GLANCUS a tutaj widze ze na "odpier*** sie" :? ymmmmm

PostNapisane: 2009-01-04, 10:38
przez maniek17100
super 2009rok :-) :-) :-) :-) :-)

[ Dodano: 2009-01-04, 10:39 ]
vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvviiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiipppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppp

Dostales juz ostrzezenie za poziom postow, nie wyciagasz wnioskow wiec dostajesz drugie