Strona 1 z 2

Ciało człowieka

PostNapisane: 2008-09-07, 19:22
przez dragodegovia
[center]Cialo czlowieka - ciekawostki[/center]


Znalazlem ten artykul na pewnym forum... Bardzo ciekawy.


1.
Ludzka dlon jest arcydzielem natury. 25 idealnie wspolpracujacych kosci i miesnie tworza razem narzedzie bardzo silne, jednoczesnie niesamowicie precyzyjne, zwinne, szybkie i delikatne.

2.
Gdyby trwale udalo obnizyc sie temperature ludzkiego ciala o 2 stopnie C.- zylibysmy dwa razy dluzej.
3.
Jestes zdolny do wielu wiecej rzeczy, niz Ci sie wydaje. Sila nie kryje sie w miesniach, ale w mozgu. Czlowiek w szoku, np. gdy wypadkowi ulega jego dziecko, potrafi wyrwac ze sciany metalowa krate czy na przyklad przewrocic na dach samochod osobowy, uzywajac tylko rak.
4.
Czlowiek wykorzystuje jedynie ulamek mozliwosci ciagle rozwijajacego sie mozgu. Najprawdopodobniej gdyby wykorzystywal wiecej jego mozliwosci, bylby w stanie zarzadzac gospodarka hormonalna swojego ciala- kontrolowac swoj wzrost, umiesnienie czy nawet odcien skory- tylko za pomoca mysli.
5.
Czlowiek jest zwierzeciem, w momencie naglego przestraszenia przyjmuje charakterystyczna pozycje, majaca na celu natychmiastowa ocene sytuacji i podjecie decyzji - "uciekac czy walczyc?". Kolana lekko ugiete- gotowe do biegu. Gwaltowny ruch rak do gory- ochrona klatki piersiowej i glowy przed naglym ciosem. Szeroko otwarte oczy i rozszerzone zrenice- lepsza ocena sytuacji. Przyspieszony rytm serca- organizm gotowy wysilku do fizycznego. Krotki, glosny krzyk- ostrzezenie innych przed niebezpieczenstwem.
6.
Kazda zywa komorka w twoim ciele ma zapisany kod autodestrukcji, gdyby biologom udalo sie go zatrzymac / usunac, zylibysmy wiecznie, non stop rozwijajac sie.
7.
Czlowiek posiada mozliwosc komunikowania sie z innymi za pomoca mysli, oraz zbiorowego myslenia. Mamy jednak za malo rozwiniete mozgi, aby czynic to swiadomie. Ile razy zdarzylo ci sie "czuc na sobie" wzrok kogos, kto siedzi za twoimi plecami..?


Co do punktu 7.....
To jest prawda. Ile to razy przeszly mnie "ciary" po plecach kiedy ktos sie na mnie patrzyl.

A teraz prosty przyklad... zabawa z silownia...

Kiedys wmowilem sobie ze na sztandze mam 20 kg... 20 przeciez to "tylko" 20 kg jak mozna tego nie podniesc... Tak naprawde mialem kilka razy wiecej. I co sie okazalo...
czulem sie tak jak po podniesieniu tych 20 kg czyli, nie bylem zmeczony i nic mnie nie bolalo wiec cos w tym jest...

Albo prosty przyklad lekcja w-fu bieg na x metrow...

Proponuje sobie wyobrazic goniacego za nami psa ktory chce nas dopasc (tylko sie nie nabijac z tego tekstu) musicie "czuc jego krok i "slyszec" jego szczekanie... Gwarantuje ze pobiegniecie szybciej, bedziecie mieli lepszy czas... to jest po prostu autosugestia

Wracajac do 2 pkt. lubie zimno wiec moze dociagne do tych 150 lat... na 200 nie licze :lol:


Koncze te moje moraly bo i tak nikt tego nie przeczyta :roll:

Adios

PostNapisane: 2008-09-07, 21:35
przez Samba
Drago Dobre Dobre .. co do Punktu 3 to sie zgadzam , czasami ktos mnie tak zdenerwuje abo jest mi szkoda kogos bliskiego .. komus wyrzadzono duza krzywde to faktycznie zalacza sie we mnie takie cos w srodku co .. jest w stanie rozwalic wszystko :roll: i punkt 6 ciagle licze na Biologow :D alez by bylo Fajnie xD .. a Tak na marginesie ciekawe te spostrzezenia .. Pozdrawiam

PostNapisane: 2008-09-08, 09:07
przez 4yl@
Interesujacy artykul :-)

Co do punktu 7. , cos w tym jest...
Moj Pan wzrokiem badz nawet sama mysla potrafi rozpinac guziki w mojej bluzce :-D :lol: Serio mowie ;-)

PostNapisane: 2008-09-08, 14:03
przez Marfoczk
Fenomenalne :D

PostNapisane: 2008-09-08, 14:17
przez KubeK
Niezly artykul. Musze wyprobowac kilka punktow ;)
Tak jak kolega wspomnial fenomenalne ;)

PostNapisane: 2008-09-08, 16:23
przez Creative
dragodegovia napisał(a):A teraz prosty przyklad... zabawa z silownia...

Kiedys wmowilem sobie ze na sztandze mam 20 kg... 20 przeciez to "tylko" 20 kg jak mozna tego nie podniesc... Tak naprawde mialem kilka razy wiecej. I co sie okazalo...
czulem sie tak jak po podniesieniu tych 20 kg czyli, nie bylem zmeczony i nic mnie nie bolalo wiec cos w tym jest...


Jest, ja tak zawsze sobie wmawiam na silce, i tak pobijam swoje rekordy zyciowe.
Pozdrawiam

PostNapisane: 2008-09-09, 09:49
przez FLAJ
Bo wszystko zalezy od psychiki czlowieka :D Podoba mi sie punkt 4. A 6 raczej nigdy sie nie doczekamy :P :P Swietny artykul. Dzieki za wstawke na forum :)

PostNapisane: 2008-09-09, 09:59
przez VerTax
dragodegovia napisał(a):Kazda zywa komorka w twoim ciele ma zapisany kod autodestrukcji, gdyby biologom udalo sie go zatrzymac / usunac, zylibysmy wiecznie, non stop rozwijajac sie.


A ja jako (byly, co prawda, ale wylecialem w tajemniczych okolicznosciach) student biotechnologii wiem ze komorki sie starzeja wskutek bledow replikacji DNA. ;) Trzeba zatrzymac te bledy ale:

FlyTrance napisał(a):raczej nigdy sie nie doczekamy


:)

PostNapisane: 2008-10-14, 09:14
przez Rahim
To teraz ja dodam cos od siebie...

Wszystko zalezy od psychiki i podejscia! Opisze to na wlasnym przykladzie:

W 25 marca 2008 postanowilem sobie, ze przebiegne sobie maraton ( taki bieg na 42km 195m ). w przygotowaniach do maratonu chodzi glownie oto, aby przelamywac kolejne bariery, aby moc pokonywac co raz wieksze dystanse na treningach, ale tak naprawde, lamie sie te bariery w glowie, a nie na trasie.

27 wrzesnia dzien przed Maratonem Warszawskim trener maratonczykow z RPA wykonal niesomowite cwiczenie, a jakze ukazujace istote ludzkiej psychiki wygladaolo ono nastepujaco:

Poprosil pewna osobe z publiki, aby do niego podeszla. Nastepnie kazal stanac jej w lekkim rozkroku wyciagnac prawa reka przed siebie. Patrzac ciagle na dlon i skrecajac jedynie tulow kazal sie jej obrocic za reka do tylu jak najdalej potrafi ( przypominam ze skret jest tylko tulowiem, nogi pozostaja w lekkim rozkroku nieruchomo). Wszyscy widzielismy jak gleboki skret potrafila wykonac. Po tym nakazal jej wrocic do pozycji wyjsciowej i zamknac oczy. Gdy miala zamkniete oczy kazal jej wyobrazac sobie, ze widzi teraaz przed soba publike... ze w wyobrazni obraca sie i widzi to co ma po prawej ( trenerow polskich )... obraca sie jeszcze i widzi za soba projektor.... obraca sie jeszcze i widzi osobe siedzaca obok projektora... obraca sie jeszcze i widzi tlumacza ( to juz byl kat 270 stopni) obraca sie jeszcze i widzi jego... obraca sie jeszcze bardziej i widzi publike (360 stopni)... Nastepnie kazal jej otworzyc oczy i powtorzyc cwiczenie ( czyli obrocic sie z wyciagnieta reka wodzac za nia wzrokiem)... i jaki byl efekt ? WYNIK OKAZAL SIE LEPSZY O OK 90 stopni! Potrafila wykonac wiekszy skret tulowiem choc nie wykonywala zadnych cwiczen!

Norris( trener RPA ) podsumowal to tak: "Widzicie... bariery tak na prawde sa w waszej glowie, a nie w waszym ciele"



Wykonalem juz to doswiadczenie na kilku znajomych... i zawsze dzialalo!

A ja... ukonczylem 30 Flora Maraton Warszawski i dolaczylem do grona Maratonczykow ;)

pamietajcie... jesli wmawiasz sobie, ze Ci sie nie uda.... to sie nie uda... mysl zawsze ze bedzie dobrze !!

pozdrawiam

PostNapisane: 2008-10-14, 12:27
przez DREaX
Bardzo ciekawe oba artykuly.

Musze sie zgodzic ze stwierdzeniem Norrisa, to co powiedzial jest prawda, piekne slowa.

PostNapisane: 2008-10-14, 14:33
przez CaLi
heheheheheehe Bardzo dobry artykul. Po prostu sami wmawiamy sobie ze nie damy rady gdybysmy wmowili sobie ze damy rade to damy mimo wszystko !!

PostNapisane: 2008-10-14, 20:04
przez Rahim
Tak dla scislosci...to co napisalem w poprzednim poscie to nie artykul... Opisalem to czego bylem swiadkiem :) i co sam wyprobowalem na znajomych :)

pozdrawiam

PostNapisane: 2008-10-14, 23:14
przez FLAJ
Rahim napisał(a):Poprosil pewna osobe z publiki, aby do niego podeszla. Nastepnie kazal stanac jej w lekkim rozkroku wyciagnac prawa reka przed siebie. Patrzac ciagle na dlon i skrecajac jedynie tulow kazal sie jej obrocic za reka do tylu jak najdalej potrafi ( przypominam ze skret jest tylko tulowiem, nogi pozostaja w lekkim rozkroku nieruchomo). Wszyscy widzielismy jak gleboki skret potrafila wykonac. Po tym nakazal jej wrocic do pozycji wyjsciowej i zamknac oczy. Gdy miala zamkniete oczy kazal jej wyobrazac sobie, ze widzi teraaz przed soba publike... ze w wyobrazni obraca sie i widzi to co ma po prawej ( trenerow polskich )... obraca sie jeszcze i widzi za soba projektor.... obraca sie jeszcze i widzi osobe siedzaca obok projektora... obraca sie jeszcze i widzi tlumacza ( to juz byl kat 270 stopni) obraca sie jeszcze i widzi jego... obraca sie jeszcze bardziej i widzi publike (360 stopni)... Nastepnie kazal jej otworzyc oczy i powtorzyc cwiczenie ( czyli obrocic sie z wyciagnieta reka wodzac za nia wzrokiem)... i jaki byl efekt ? WYNIK OKAZAL SIE LEPSZY O OK 90 stopni! Potrafila wykonac wiekszy skret tulowiem choc nie wykonywala zadnych cwiczen!



tego nie idzie zrobic :D ja probowalam i prawie sobie skrecilam kregoslup :lol:

PostNapisane: 2008-10-27, 23:45
przez kanar
Co do 4 punktu to Einstein korzystal z wiekszej czesci mozgu niz przecietny czlowiek i dlatego mamy ten wzor....ktory znamy wszyscy :-D A poza tym to wlasnie pozytywne myslenie jest nasza najwieksza sila, pamietajmy o tym :-)
Bardzo ciekawy artykul, dobrze, ze go wstawiles ;-) Dzieki :-)

PostNapisane: 2008-10-28, 17:37
przez han350
Ciekawy tekst :) No tak gdy czujemy sie zagrozeni albo zagrozony jest ktos nam bliski na pewno zrobimy wiecej niz normalnie... Co do wzroku to czesto tak jest :) Wlasciwie codziennie czuje kogos wzrok na sobie. Silowania pewnie bedzie jutro wiec tez sprobuje ;)

A wszystko mozna to jakby zebrac i powiedziec "Jestem bogiem" i wszystko moge...



FlyTrance napisał(a):
Rahim napisał(a):Poprosil pewna osobe z publiki, aby do niego podeszla. Nastepnie kazal stanac jej w lekkim rozkroku wyciagnac prawa reka przed siebie. Patrzac ciagle na dlon i skrecajac jedynie tulow kazal sie jej obrocic za reka do tylu jak najdalej potrafi ( przypominam ze skret jest tylko tulowiem, nogi pozostaja w lekkim rozkroku nieruchomo). Wszyscy widzielismy jak gleboki skret potrafila wykonac. Po tym nakazal jej wrocic do pozycji wyjsciowej i zamknac oczy. Gdy miala zamkniete oczy kazal jej wyobrazac sobie, ze widzi teraaz przed soba publike... ze w wyobrazni obraca sie i widzi to co ma po prawej ( trenerow polskich )... obraca sie jeszcze i widzi za soba projektor.... obraca sie jeszcze i widzi osobe siedzaca obok projektora... obraca sie jeszcze i widzi tlumacza ( to juz byl kat 270 stopni) obraca sie jeszcze i widzi jego... obraca sie jeszcze bardziej i widzi publike (360 stopni)... Nastepnie kazal jej otworzyc oczy i powtorzyc cwiczenie ( czyli obrocic sie z wyciagnieta reka wodzac za nia wzrokiem)... i jaki byl efekt ? WYNIK OKAZAL SIE LEPSZY O OK 90 stopni! Potrafila wykonac wiekszy skret tulowiem choc nie wykonywala zadnych cwiczen!



tego nie idzie zrobic :D ja probowalam i prawie sobie skrecilam kregoslup :lol:



Moze dlatego ze wiedzialas i bylas swiadoma co masz czy chcesz zrobic :) Tamta kobieta nie wiedziala ze obroci sie tak bardzo i tylko obracala sie a Ty juz chcialas sprawdzic czy bedzie tak na pewno wiec...